Wysłany:
2012-03-22, 22:58
, ID:
1046248
Zgłoś
Tak się składa, że w każdym zawodowym sporcie jest koks, wszędzie gdzie jest potrzebna lepsza wydolność organizmu stosuje się wszelakie dopalacze w zależności od potrzeb danej dyscypliny. A jak się dzieje, że nie wykrywają? a tak, że po pierwsze w różnych sportach nie badają wszystkich, bo badania też kosztują, a po drugie koksy są takie, że nie są wykrywalne np tydzień po odstawieniu, a że oni mają sponsorów dobrych to i dobry koks mają. A jak ktoś wierzy, że np: Pudzian na przykład czy inni nie brali to gówno wie i w dupie był zwyczajnie, a jego życie ogranicza się jak tutaj już pisano do siedzenia przy kompie. Może nie biorą ci co są na szarym końcu:). A jak ktoś pieprzy, że ciężarowcy nie biorą to też śmieszny jest i pewnie jest gimbusem, który siłownię zna tylko z opowieści kolegów, którzy podnieśli dwa razy gryf:D. Pewnie znajdą się wyjątki od reguły, bo mają zajebiste predyspozycje genetyczne, ale jeśli chodzi o czołówkę to znikomy procent jest czystych jak w ogóle jest ktoś "czysty", bo nawet te "odżywki" wspomagające już są takie, że graniczą z dopingiem.