Wysłany:
2012-03-24, 18:18
, ID:
1049108
Zgłoś
Wlasnie przez takiego bongmana i innych nie chce mi sie zyc w polsce . Przyjechalem z planem rocznym , w sensie - wroce do kraju , zostane na rok i zobacze co osiagnalem . Po 3-4 miesiacach zaczalem sie uczyc kolejnego juz jezyka obcego i najdalej za pol roku wyjezdzam w swiat . Przez ten czas co tu bylem pracowalem w biurze i takie tam . Odnosze wrazenie , ze kazdy , kto mial leb na karku i potrafil sie nauczyc jezyka obcego wyjechal . Zostaly miernoty z kompleksami . Nie mowie , ze wszedzie , ale nie trzeba sie wysilac aby sie z tym spotkac , z wszechobecna zazdroscia , zawiscia itd . Nie jestem kompatybilny z ciasnota umyslowa .