Myślałam, że to normalne, że gdy się widzi (bo czasem oczywiście można przeoczyć) zwierzaka na drodze to się czeka aż przejdzie, a nie rozgniata go specjalnie kołami samochodu

Jednakże bardzo podoba mi się to zatrzymywanie i pomaganie staruszkom przejść przez jezdnię. Piwko!