Nie dziwie się młodemu. Jestem jedynakiem i kiedyś matka zapytała się mnie czy chcę mieć rodzeństwo...
Moją reakcją było naubliżanie (nie "k🤬iłem" tylko tak zacząłem argumentować i poddawać w wątpliwość jej rolę dobrej matki i miłość rodzicielską, że jej w pięty poszło) i zaprezentowanie co się stanie jak mi spłodzi brata czyli innymi słowy sp🤬zieliłem z domu, po jakimś czasie sama przeprosiła i już więcej głupich pomysłów nie miała