Zap🤬la Robert jak trzaśnięty, gaz w podłogę ma wciśnięty,
150 na wirażach, przerażenie w ludzi twarzach,
przy urwiskach zwalnia nieco, by na hardzie nie być hecą,
mija drzewa i budynki, od wibracji lecą tynki,
mimo wszystko sunie ostro, jakby sobie jechał prosto,
lecz o podium "trza" się starać, więc tak musi zap🤬lać.
 
 
                                                                                                         

 
                                     
                                                                                             
                                     Pozdro!
  Pozdro!
                                                                                                         
                                     
                                    