Wysłany:
2012-05-23, 19:47
, ID:
1153486
Zgłoś
Oglądam w napięciu 1-szą scenę z filmiku, czekając na krew, flaki, tudzież połamane ręce. Jako iż 1-sza scena to slow-motion, napięcie to trwało w ciul długo. Aż tu nagle - bach! - i wylądował. :/ W tym momencie przestałem oglądać...