Wysłany:
2015-05-13, 9:30
, ID:
3983977
1
Zgłoś
Mało śmieszne, szczerze mówiąc wszystkie jego skecze są słabe - a najbardziej wkurza jego głupkowaty śmiech. Nawet Jimmy Car jest zabawniejszy, mimo że też prezentuje się nisko (zazwyczaj wyzywa się z kimś z publiki na poziomie przedszkola). Faktycznie w idiocie za granicą był chamskim snobowatym gburem - który tylko wkurzał swoją osobą. Jak widać komedie lat 80ch nie wrócą, a Monty Python w historii zdarzył się raz i był to rodzaj jakiegoś wypadku.