hiszpanię grecje i ukrainę łączy jedno, kryzys finansowy.
W hiszpani i grecji była "rewolucja" (a bardziej zamieszki bo żadnej rewolucji nie było) z powodu prawie bankructwa. na ukrainie z powodu władzy. więc nie widzę sensu wkładania wszystkich tych państw do jednego worka.
Kolejny głupi, popuistyczny rysunek który po chwili zastanowienia nie ma żadnego sensu.
W polsce mamy demokratycznie wybrany rząd i nie ma aż tak wielkiego dramatu z gospodarką dlatgo nikt nie wychodzi na ulicę