Żeby można coś (filozofię) nazwać religią musi/muszą być:
- zinstytucjonalizowane
- posiadać dogmaty, zawarte najczęściej w jakiejś świętej księdze
- zwykle posiadać bóstwo (wyjątek np. buddyzm)
- obchodzone święta
- odmawiane modlitwy/mantry
- czerpanie korzyści finansowych z wiernych na rzecz kapłanów
- świątynie / miejsca spotkań
Religia tak działa? Oczywiście, że tak. Najbardziej intensywnie kiedy tą religią jest ateizm.
Ateizm to nie religia, ale swoich fanatycznych, wojujących wyznawców ma.
![]()
Taki paradoks![]()
Nikt w imię ateizmu jeszcze nie zabijał, a przynajmniej nie wszczynał wojen i szerszych konfliktów. W przeciwieństwie do fanatyków religijnych, przez których ciągle mamy nowe konflikty na świecie. Więc jeżeli mam wybierać pomiędzy tymi fanatykami, to chętniej wybiorę ateistycznych