Wysłany:
2012-11-12, 10:12
, ID:
1559310
Zgłoś
kiedyś mnie tak załatwiła genialna pani magister, że myślałem że umrę, byłem na ostrym kacu i poprosiłem w aptece o coś co złagodzi objawy kaca... p🤬da dała mi jakieś gówno z efedryną, ciśnienie 198/130, ól głowy nie do zniesienia, puls niemiarowy... chyba chciała mnie wykończyć "bo pijak" ;/