Dziwne. Kiedyś się jechało na dyskotekę na wieś i miastowi z wsiowymi nap🤬lali się sztachetami wyrwanymi uprzednio z czyjegoś płotu i się k🤬a nikt na nic nie skarżył, nikomu nic wielkiego się nie stało. Teraz to pedalstwo jakieś takie kruche się rodzi.
Bo kiedyś p🤬liło się kotleta schabowego, kapustę i kilo ziemniaków, a dzisiaj smoothie z gówna i kotlecik sojowy. Więc łamie się to, od byle splunięcia.