Co jak co ale uratował:
- podnośnik za kilka kafli
- komorę lakierniczą - nikt nie wie jakie elementy mogły znajdować się na stojakach w niej
- auto za renowacje którego weźmie dziesiątki tysięcy
Niestety ciężko w takich sytuacjach działać z głową ale każdy kto włożył w coś swoje życie żeby wyrwać się z tego systemowego kołchozu dba o swoje bo wie, że od tego zależy jego życie.