Są kutafony pewne granice. Nasi też tam są. Sam nap🤬lam i pop🤬lam na sadolu na różne sposoby, ale k🤬a są granice!!!
Zdarzyło mi się uratować ludzkie życie. A Wam, j🤬e podśmiec🤬jki?
Nie wiem jak wy ale ja jak patrze w tv czy internetach jak wyciagaja tych ludzi spod gruzu (zwlaszcza dzieci) to autentycznie serce mi sie kraje i probuje sobie wyobrazic co oni tam przezywaja majac swiadomosc ze umra z glodu, chlodu i pragnienia a jest to powolna smierc... masakra
Są kutafony pewne granice. Nasi też tam są. Sam nap🤬lam i pop🤬lam na sadolu na różne sposoby, ale k🤬a są granice!!!
Zdarzyło mi się uratować ludzkie życie. A Wam, j🤬e podśmiec🤬jki?
Są kutafony pewne granice. Nasi też tam są. Sam nap🤬lam i pop🤬lam na sadolu na różne sposoby, ale k🤬a są granice!!!
Zdarzyło mi się uratować ludzkie życie. A Wam, j🤬e podśmiec🤬jki?
Są kutafony pewne granice. Nasi też tam są. Sam napie**alam i popie**alam na sadolu na różne sposoby, ale k***a są granice!!!
Zdarzyło mi się uratować ludzkie życie. A Wam, j***ne podśmiech*jki?
Nasi to powinni do Syrii pojechać, a nie politycznie do Turcji i jeszcze co 10 minut o tym w TV p🤬lą.