Wysłany:
2018-07-06, 21:11
, ID:
5240388
8
Zgłoś
Jakies poltora roku temu wyjechalem ciezarowka zza drzew(las) i przyjelem taki boczny podmuch wiatru, bujnelo podobnie, posrac sie nie posralem ale moj kumpel ktory siedzial obok(jezdzilismy w zespole) zbladl i kazal sie zatrzymac na najblizszym zejdzie. Kazal wiecej o tym nie mowic i schowal sie za krzakami na kilka minut. Podejzewam najgorsze chociaz w sumie nigdy o to nie spytam.. ;p