Ja raz miałem okazje jechać na quadzie. Miałem wtedy 7 lat, połamałem typowi dwie nogi

Był taki tor, lata 90te nie było ograniczeń wiekowych chyba nie pamiętam jak to było. ale takie małe quady to były. (ja byłem przyzwyczajony, że w bmxie mam rączkę od hamulca z prawej strony bo miałem przerobionego, nie było hamulca w pedałach) Można było zrobić bodaj 10 okrążeń po owalnym torze zjeżdzam i jeszcze dałem w p🤬dę bo chciałem zahamować z blokadą kół. więc odbiłem tam pod zjazd i naciskam ręką z prawej strony a tam nic.. zanim skojarzyłem, że tutaj z lewej jest to zdążyłem wjechać w typa który wyszedł za barierkę bezpieczeństwa i tylko typ przeleciał nade mną a ja zatrzymałem się na choince. Quad był jeszcze orurowany i typowi złamało obie nogi. Przejąłem się tak wtedy że nie wiem tą sytuacją.. głównie z tego powodu że kompromitacja typem się nie przejmoałem

no ale czego oczekiwać od 7 latka. Potem miałem awersje i bałem się wsiadać na gokarty itp.
A najlepsze że ten typ ustąpił mi miejsca i wpuścił mnie przed siebie.. zlitował się bo był 2 razy wyższy ode mnie.. Chyba miał nauczkę żeby nikogo już nie przepuszczać w kolejce.