JPablo napisał/a:
No właśnie nie przeżył
Pyton przed zjedzeniem ofiary uśmierca ją, dla niego takie pożywienie musi być dosłownie nieruchome więc ściska takiego kotka jak My ołówki dusząc go a potem zjadając więc kot nie żył już przed rozpoczęciem pożerania go
nie w każdym przypadku dochodzi do duszenia ofiary ,z resztą nie chodzi o jej zabicie tylko połamanie jak największej liczby kości co ułatwia przełykanie takiej ofiary a że w 9 na 10 przypadków pękają płuca a serce zostaje zmiażdżone to nic nie poradzę