Fajny wąż, miałem takiego. Kiedyś też szczur jakoś chyba pogryzł go w okolicach głowy bo przez 2 tygodnie miał spuchniętą głowę ale wylizał się. Fajna gadzina. Trafił mi się wyjątkowo łagodny osobnik ale wcinał też tylko żywy pokarm. Kiedyś w zoologicznym facet sprzedał mi za 5zł dwa myszoskoczki więc dałem jednego gówniarza to potem myszy zwykłych nie chciał

musiałem długo przegłodzić więc nie zbaczaj z toru i dawaj tylko myszy

Potem szczury
Do dziś pluje sobie w brodę, że go sprzedałem....