Wysłany:
2013-03-26, 20:39
, ID:
1973743
Zgłoś
Nie ma co całkowicie dyskredytować takich ruchów. Większa liczba żłobków czy prawo do aborcji w skrajnych przypadkach jest światłą ideą. Niestety większość przychodzi bo jest fajnie, coś się krzyczy ale nikt nie wie o co chodzi. Podobnie ze strajkami Solidarności. Nikt nie czai o co chodzi. Należy wziąć podręcznik do ekonomii, przeczytać i odpowiedziec na pytanie: Co można zrobić? Najlepiej pie**olić, że jest źle nie mając pojęcia o niczym.