Walka kiepska, Pudzian niedoświadczony, przeciwnik, mimo, że sylwunia, był większy i wyższy co już przekreśliło jakiekolwiek szanse Pudziana, bo nawet nie miał możliwości zadać ciosu.
Ale fajnie się patrzy jak najpierw wszyscy się podniecają Pudzianem a teraz będzie fala prześmiewców i szyderców. Ale to w Polsce tak jest i staje się nudne, już się szykuje by dodać temat do ignorowanych bo się zaraz gimbusy zlecą.
@down
Just as predicted, jestem k🤬a socjologiem normalnie.
![]()
Kto jest za tym by przy rejestracji na sadola wymagany był skan dowodu osobistego?
Późną nocą, krótko po godzinie trzeciej nad ranem, okazało się, że Mariusz Pudzianowski przypłacił walkę z Timem Sylvią nie tylko przegraną, ale także złamaną nogą.
- Jesteśmy w tej chwili w szpitalu. Okazuje się, że Mariusz walczył od połowy rundy ze złamaną nogą - mówi Corey Fischer, promotor imprezy, która przyciągnęła d Worcester ponad 7 tysięcy widzów.
- Mariusz narzekał trochę na ból nogi podczas konferencji prasowej, ale nikt z nas nie przypuszczał, że jest tak źle. Wyniki prześwietlenia wykazały złamanie. Nie wiemy jeszcze jak skomplikowane.
Szkoda, że dostał.
Fajnie byłoby mieć rodaka w lidze światowej MMA, ale jednak jest jeszcze amatorem, a do tego takim pysznym...