Strzelam troszkę.
Jak do karabinu załaduję więcej niż 5 naboi, nigdy nie wiem, czy wystrzeliłem 8, 12 czy 15.
W pistolecie naboi mniej, na strzelnicy sie doliczę, ale...
Nigdy nie strzelałem do ludzi z pistoletu, więc nie wiem, jak sie strzela w stresie i czy liczy się wówczas własne naboje, gdy pociski przeciwnika śmigają obok. Rzut oka na licznik może pomóc. Tak mi się wydaje.
Prawdziwa strzelanka to nie amerykański film, gdzie filmowe pistolety mieszczą po 50 naboi
Chciałbym mieć taki gadżet, pod warunkiem, że - jak niektórzy zauważyli - nie wiadomo, jaka będzie wytrzymałość ekraniku.
I jeszcze jedno - jeśli licznik pokazuje liczbe naboi i w magazynku i w komorze, znacznie poprawiło by to bezpieczeństwo.
PS:
Pamiętacie broń Ripley w II części "Obcego"?
Też mial licznik
I wlasnie o tym pomyślałem co napisałem powyżej, jak to na filmie zobaczyłem.