alexandrus napisał/a:
Kiedy było duszno w letnią noc,otworzyłem okno..
Zgadnijcie co wpadło?
cztery komary, jedna ćma i dwóch jehowych...
Fejk
Po pierwsze: jehowi zawsze dzwonią do drzwi i zadają pytania
po drugie: nikt ich nigdy nie wpuszcza do domu
po trzecie: "wpadanie na chatę" jest zarezerwowane tylko dla cyganów, księży i policji