nowynick, to baba, skąd miała wiedzieć, że to atrapy? Zobaczyła, że drogie, że da radę upchnąć, to wzięła...
W wielu sklepach tak robią, że atrapa jest do "przymiarki"
Nie wymagajmy od kobiet logicznego myślenia, a już zwłaszcza w tamtych rejonach świata...
Jeszcze Wam podam taki mały tips, co do zakupu akumulatora, a raczej obejścia przepisu, że musisz zostawić stary, bądź zapłacić kaucję... oczywiście zgodnie z obecnym prawem. Kupując akumulator, nie bierzemy paragonu, a fakturę imienną. Następnie po wymianie, jedziemy na złom, stary oddajemy, kasujemy ok 50zł i NAJWAŻNIEJSZE: Mówimy, aby nam imiennie wystawili KPO (Kartę Przekazania Odpadu) z kodem 16 06 01, którą następnie dowozimy do sklepu...
Wszystko jest zgodnie z prawem i 5 dyszek do przodu... Nie ma za co...