Wysłany:
2018-10-16, 7:41
, ID:
5300686
8
Zgłoś
Icek przegrał spór sądowy i musi przeprosić Mośka
Cała kamienica czeka aż to zrobi, wszyscy w uwadze obserwują jego poczynania. Icek idzie na drugie piętro kamienicy, wprost do Mośka, puka. Mosiek otwiera z wielkim uśmiechem na twarzy, wyczekiwaniem w oczach i wyrazem tryumfu.
- Dień dobry szanownemu panu- zaczyna Icek - czy tu mieszka Rabin Mojsiejewicz?
- nie - odpowiada zdziwiony Mosiek
- to ja bardzo szanownego pana przepraszam - powiedział Icek i poszedł