smc napisał/a:
Skot ledwo sam utrzymuje się na powierzchni. W '92 utopiły nam się dwa, w tym jeden żołnierz zginął.
Nie dziwię się, że z fotela wyskoczył cywil, mundurowy nigdy by nie wpadł na taki pomysł...
To jest stary BTR 80 a nie SKOT. A po za tym racja. Transportery ogólnie mają zapas pływalności ledwie starczający na przewóz desantu, ale tu raczej podwyższony środek ciężkości załatwił sprawę.