Jak już robili taki myk to mogli puszki zaspawać, zakurzyć baranka i wtedy przykręcić gumę. Dużą kasę zarobić w chwilę to tak ale poświęcić trochę czasu na wykonanie tego w należyty sposób już nie.
Łatwowierni jesteście. Tak. jest sukces, wszyscy mogą się pochwalić udaremnieniem przemytu.
Tymczasem powyższa ciężarówa poszła na podpuchę, lub nawet wpadła przypadkiem, a prawdziwa ilość przeszła równocześnie bokiem...
W kartelu musieliby być idiotami żeby puścić tylko jedno auto.