Mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzać legislację,
która skutecznie wyeliminuje wyłudzenia
Jeśli pyta mnie pan jako premiera, czy mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzić legislację, która skutecznie eliminuje wyłudzenia, to musiałbym to uznać za zwykłą impertynencję
Co za różnica kto. PIS, PO czy inna szajka. Istotne jest tylko to, żeby tak sobie wszystko poukładać, aby mieć luz, inni na nas pracowali i był czas aby sobie posiedzieć na sadisticu i pooglądać jak innym dzieje się nieszczęście.