Wysłany:
2020-08-06, 8:31
, ID:
5755745
8
Zgłoś
Pamiętam jak miałem z 4 czy 5 latek to bawiłem się na takiej hałdzie piasku przy garażach z kolegami i koleżankami z bloku, jedna dziewczynka nadepnęła mi na mój zamek więc postanowiłem ją nauczyć pewnych zasad współżycia w piaskownicy tłukąc ją małymi plastikowymi grabkami, uderzyłem raz, uderzyłem drugi a potem nagle odcinka. Miałem pecha bo nie zauważyłem, że w garażu obok piaskownicy siedział ojciec tej dziewczynki i mi zasadził takiego kopa w łeb jak na filmie. Od tamtej pory kobiety nawet kwiatkiem nie uderzę!