Wysłany:
2012-03-15, 22:32
, ID:
1033816
4
Zgłoś
nawiązując do tematu dam wam ciekawą historyjkę
na początku zeszłego roku procowałem w pewnym gdańskim szpitalu imienia kopernika lecz przez tubylców nazywanego wojewódzkim, otóż pojawia się ambulans - główna postać czyli starszy typ po drodze zszedł więc udałem się po metalowy leżaczek do "lodówki", pakuje się do windy mijam zakręt przy kiosku i wybijam przy recepcji na SOR podnoszę wieko by wpakować przyjemniaczka a tam smród jak sam ... bo była końcówka niedzieli a od piątku leżał tam łyso-zielony dzieciaczek blokując tym samym miejsce dla starszego kolegi...