niemamskarpet. napisał/a:
bracia po h🤬ju, najbardziej to pomogli podczas II Wojny Światowej a potem jeszcze bratali się z nami przez kilkadziesiąt lat k🤬a.......
Napaść wroga jest oczywista i przewidywalna, zdrada sojuszników to już akt haniebny, więc czemu jako naród nie mamy nienawiści do brytoli czy żabojadów? No i kochamy amerykańców co też na to pozwolili... A z Szwabami to już w ogóle kosmos, tak ich nienawidzimy jak im dupska liżemy... jednym słowem, nie ma co za mocno wierzyć propagandzie, zawsze się znajdzie Misza dobry i Misza zły, Helga ładna i Helga brzydka, Janusz przyzwoity i Janusz burak. Natomiast wszelkie napaści militarne, to nie jest pomysł całego narodu, tylko kilku liderów, którzy później kreują takie zachowania na społeczeństwie, i nasze społeczeństwo wcale nie jest lepsze w odgórnym sterowaniu.