Nowy windows jest c🤬jowy, zrobili z niego konsolę do gier (patrz wygląd Xboxa 360), co z resztą pokazują w reklamach. Nie liczy się stabilność, szybkość, czy prostota - tylko żeby można było ciapatym kozę wyświetlić na twarzy... (też w reklamie)
podpis użytkownika
:DDDDD
Jak ktoś tu jest c🤬jowy, to nie windows. Stabilność? Ósemka potrafi mi chodzić po 20 dni bez restartu i nic się nie przytnie nawet na sekundę. Jeszcze mi nie wywaliło żadnego błędu od września 2012 roku. Nie robiłem reinstalki systemu, bo nie było potrzeby. Szybkość? Zainstalował się kompletnie system w 8 minut. Odpala się w jakieś 5-7 sekund, po 10 od naciśnięcia przycisku włączania odpala mi się przeglądarka Internetowa. Prostota? Po co grzebać w pasku Start, skoro można kliknąć znaczek windowsa, wpisać pożądany program i klepnąć enter, w czasie 2-3 sekund odpalić co się chce? Widać, że miałeś wielkie doświadczenia z W8 - zobaczyłeś ModernUI, zesrałeś się z nieogarnięcia, przebrałeś i wróciłeś do XP albo 7?Uwielbiam takich, co p🤬lą jakieś bujdy na resorach, bo nie potrafią ogarnąć tematu.
P.S. Do W8 polecam SSD, bo jak ktoś jest sentymentalny i siedzi na zestawie z '95 to może być faktycznie problem.