Jednostronnie pokazane. Fakty są takie: wielebny postawił jakieś warunki, żeby dziecko mogło uczestniczyć w uroczystej rocznicy I komunii. Część dzieci tych warunków nie spełniła. Rodzice tych dzieci dostali bólu dupy, więc wzięli sobie na sztandar niepełnosprawną dziewczynkę i poszli na wojnę.
Moim zdaniem wielebny ma rację, że jest nieustępliwy Odstąpienie od zasad byłoby nieuczciwe wobec tych dzieci, które co niedzielę wstawały rano na mszę. Tylko im się należy uroczysta rocznica komunii