Wysłany:
2015-04-10, 1:09
, ID:
3924126
20
Zgłoś
Jednego nie rozumiem. Dlaczego policjanci nie wlepili tej krzykaczce mandatu za przeklinanie w miejscu publicznym? Poza tym normalnego człowieka po takim zachowaniu skierowano by na badanie z podejrzeniem przebywania pod wpływem środków psychoaktywnych, a może dodatkowo na obserwację psychiatryczną...
Inna sprawa: skoro tak trudno jest zabrać się za Romów jako całość, to może władze powinny zacząć się zajmować pojedynczymi przypadkami, pojedynczymi przedstawicielami tej grupy? Skoro są w stanie skłócić całe polskie społeczeństwo, to dlaczego nie potrafią rozbić nawet jednego gangu romskiego? Brakuje punktu zaczepienia? A może Romowie są wygodni dla włodarzy, bo jest kim "straszyć poddanych"?