Może to zbyt skomplikowane dla mnie, ale czy mógłby ktoś wytłumaczyć o co chodzi? Cpt. Obvious, plz help!
podpis użytkownika
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.