Prawdomówność czarodzieja

Jakie drzewa są dowodem prawdomówności czarodzieja?
Magnolie

Chyba bardziej kwiaty, ale co ja tam wiem

ale grubymi nićmi szyty krakers bo to suchsze niż suchar.. kawał mało że nie śmieszny to jeszcze posmak żenady pozostawia, nawet z popitą nie wchodzi

@up
Przyganiał kocioł garnkowi

siemka, wczoraj przeholowałem z alko, a że był w zasięgu gość, którego nigdy nie lubiłem od słowa do słowa aż poleciały pięści, tylko że nie przewidziałem faktu że jestem nagrzany jak parowóz i ledwo o własnych siłach stałem na nogach, co zaowocowało niezłym wp🤬lem, podbite oba oczy, łuk brwiowy poszedł się j🤬, i do tego opuchnięty nos na szczęście nie złamany, musze niebawem wyjść z domu i załatwiać obowiązki a z takim ryjem to najwyżej na harda, ma ktoś jakieś sprawdzone metody przyspieszania gojenia się takich obrażeń, dawno mi tak hp nie spadło

Witojcie, piszę ku przestrodze, wczoraj z kumplami napiliśmy się browara i szliśmy na przystanek w krakowie za uniwersytetem rolniczym w cichym miejscu dopić piwo, podeszło do nas dwóch sympatycznych ukraińców z zapytaniem czy nie chcemy się napić wódki, odmówiliśmy, zaczęli nas wypytywać o stosunek do ukrainy i na koniec wylegitemowali się jako ukraińskie służby specjalne i że potrzebują ludzi do walki po stronie separatystów, nie byłoby to aż tak szokujące gdyby nie fakt że na słowa mam w dupie ukrainę idę stąd, nie zostałem wypuszczony tylko posadzony na murku i pokazano mi broń, chyba glokka za paskiem od spodni.... musiałem zatem słuchać tego gadającego kaleką polszczyzną grubasa... w końcu nic nie ugrali i poszli sobie, z góry mówie że nie zgłaszałem tego nigdzie bo mi się nie chce po komisariatach jeździć, przynajmniej zagadka się rozwikłała jak pan darek się zaciągnął do walki XD tak to robią

A więc żeby żart miał sens muszę przeczytać po angielsku słowo, które zostało odmienione w języku polskim, a po angielsku tak na prawdę nic nie znaczy. Toż nawet ta żaba co ją niedawno jakiś sadol patroszył nie była aż tak sucha...

@up
Przyganiał kocioł garnkowi

co mają moje tematy o sepearatystach i o bójce z jakimś c🤬lem, które każdy może sobie poczytać kiedy ma ochotę do tego że napisałeś najc🤬jowszy kawał na świecie, tak gówniany że aż zabrakło słów by to opisać i nawet nikt tego nie komentuje, nie zamaskujesz c🤬jowości tego gówna ani nie spuścisz zasłony milczenia przerzucając uwagę na moje posty od swojego śmierdzącego kałem suchara gorszego niż z najczarniejszych snów Karola S, jeszcze żebym napisał jakiś suchar w moich tematach i potem bym twój oceniał to ok, ale co ma piernik do wiatraka, spanikowałeś że mam racje i że popełniłeś błąd dzieląc się ze światem swoim żenującym suchym jak pumeks "dowcipem" albo abominacją dowcipu i łapiesz się mojego profilu i wklejasz posty nie mające związku ze sprawą bo tak postępują ludzie którzy nie maja już nic na swoja obronę, powinieneś grzecznie powiedzieć, dobra to był gówniany nieśmieszny, nieinteligentny nie nadający się na sadistic ani nawet do familiady gówniany kawał gruzu, zakopać i zapomnieć i w milczeniu przeboleć swoją własną kompromitacje, ale wolisz szczekać.

Znam za to lepszy kawał:
siedzi bebeszek na torach, podchodzi jego stara i mówi posuń sie

OK. Przetłumaczę to na angielski bo po polsku to nie ma sensu.
What flowers prove that mag is telling the truth?
Mag No Lie