Wysłany:
2016-04-17, 17:07
, ID:
4529281
Zgłoś
Dzwoniła do mnie przed chwilą moja bardzo uduchowiona i religijna koleżanka. Prosiła abym jej pożyczył trochę pieniędzy bo nic nie ma.
Odpowiedziałem jej ,że nie mogę ingerować w to co bóg robi z jej życiem.