smc napisał/a:
CIA mogłaby wywołać im jakąś wojnę domową.
Ciekawe, co dziś porabia Janajew?
żmij napisał/a:
Karmi robaki. Od piętnastu lat.
Jeśli o tym samym Janajewie mówimy, rzecz jasna.
Zmarł na wyjątkowo ciekawą chorobę.
20 września 2010 roku, nagle źle się poczuł (trudności z oddychaniem, zawroty głowy, utrata przytomności), chociaż wcześniej, nic mu nie dolegało - właściwie, mimo wieku (73 lata), w pełni zdrowy chłop. Karetka odwiozła go do Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. Jeszcze tego samego dnia, zdiagnozowano u niego raka płuc. Już cztery dni później, mu się zmarło. Media rosyjskie, potem twierdziły, że chorował od dawna.
Rosja, to taki zadziwiający kraj - tam mają takie nowotwory, o których onkologom, w innych częściach świata, nawet się nie śniło. A, jak prędko potrafią je diagnozować? Niesamowite. Zdecydowanie, mają tam najlepszych lekarzy i najlepsze kliniki na świecie. 😂