Wysłany:
2012-11-11, 21:25
, ID:
1557907
Zgłoś
W trakcie pożaru w kamienicy ta rodzina z sąsiedztwa w akcie desperacji próbowała przedostać się do mnie oknem. W życiu nie słyszałem tak błagalnych krzyków i walenia w szybę.
Na szczęście wszystko jest już dobrze.
Pukanie ustało.