Wysłany:
2014-12-04, 10:33
, ID:
3652113
Zgłoś
Sytuacja działa się w Turcji, a strażak spadł z wysokości 4 piętra, pomimo przewiezienia do szpitala zmarł.
W naszej PSP wymagane jest zabezpieczenie się w drabinie przy pomocy uprzęży alpinistycznej+zatrzaśniki do tego dorzucane są linki ratownicze, sprzęt ODO i inne potrzebne narzędzia. Tutaj możliwe że były źle zapięte łączniki(u mnie w robocie są zapięcia na zatrzaski + poprowadzony jest suchy pion) albo pękł wąż przy nasadzie pod wpływem dużego ciśnienia. Możliwe że przepływ w prądownicy był ustawiony na najmniejszy, kierowca na dole podkręcił ciśnienie na tyle że rozerwało węża.
Pozdro mordy