mastal napisał/a:
Miałem takiego sąsiada. Co wieczór pod sklepem 0,7 zgłoś się, a potem na autopilocie do domu
40 - 50 lat temu bywał to częsty widok , z tym że wożnica już nie siedział a przeważnie spał w najlepsze leżąc na furze . Dobry kuń to było lepsze niż automatyczny system kierowania z GPS