Wysłany:
2016-05-19, 16:47
, ID:
4569837
7
Zgłoś
Jak byłem mały i przebiegałem przez ulicę to wpadłem pod rower. To był mój jedyny wypadek drogowy jaki miałem w życiu. Od tej pory dziękuję, że los zeslał mi wtedy tego rowerzystę. Gdyby nie on byłbym mniej ostrozny i mógłbym teraz nie żyć.