PanMarcin napisał/a:
Powodzenia na drodze.... WINA KIEROWCY
Mylisz się i to bardzo, nie zabił pieszego, nie przekroczył prędkości a wyprzedzać na przejściu z sygnalizacją można, więc nie przyczynił się do wypadku.
Sąd może przywalić karę kierowcy tylko jeśli potrąci kilka osób, lub kogoś zabije i są dowody że kierowca się do tego przyczynił, np świadomie rażąco przekraczając prędkość (mówimy tylko o skutkach).
Tutaj było zaznaczone,
że bezpośrednią przyczyną wypadku było wejście pieszej na czerwonym, kierowcy dowalili tylko dlatego, że świadomie przekroczył rażąco prędkość co udowodniono, przez co potrącenie było śmiertelne (gdyby jechał zgodnie z przepisami i by nadal zabił pieszą, to by nie było nawet sprawy).
Tu kierowcy nawet nie mogą pociągnąć z tego paragrafu, więc nie ma o czym mówić.