Porodówka

Kobieta rodzi dziecko na porodówce.
Niestety rozwarcie było za małe i potrzebne było nacięcie krocza po czym poród przebiegł bez problemów.
Mąż owej kobiety wchodzi do pokoju chirurga przygotowującego się do zabiegu zszycia rozciętego krocza rzuca na stół 200zł i mówi:
Panie dwa szwy więcej!

@up Krocze nacina położna. Są 3 metody nacięcia krocza, skośne jest stosowane najczęściej, bo zapobiega pęknięciu do odbytu, ale najlepsze dla zachowania ciągłości mięśni jest najpierw ciachnięcie w dół i dopiero w bok, ale to po prostu trudniejsza technika i gorzej się zszywa
Dziwne, że znasz wiele przypadków pęknięcia odbytu przez złe nacięcie, ja na tysiące porodów się z tym spotkałam raz, a i tu cięzko stwierdzić co zawiniło. Może pechowy szpital albo personel niedouczony?
Nie daje się żadnego szwu więcej, to bujdy! Żeby było ciaśniej trzebaby najpierw wyciąć kawałek mięśnia i dopiero zszyć to co zostało (jako mały sadysta nie mogłam nie poświęcić wieczoru na rozważanie tego fenomenu ). Bez tego pochwa jest zszywana anatomicznie, nie za ciasno, żeby nie wdało się zakażenie. "Jeden szew więcej" to zabezpieczenie nad raną, żeby się nie rozeszła i tyle. To tak jeśli wdajemy się w mądre szczegóły.

@up ja p🤬le....az mi sie zwieracz sciska na mysl o tym...