Wysłany:
2016-10-25, 16:39
, ID:
4731548
Zgłoś
Takie niesękate klocki można, choć nie polecam, rąbać jedną ręką, a w drugiej trzymać fajkę. Sama przyjemność i nawet nie ma o czym gadać, cudna robota przy słoneczku i łykami piwa pomiędzy. Zabawa zaczyna się właśnie z sękaczami, nie rzadko ze skrętem włókien do których trzeba podejść analitycznie, popatrzeć gdzie sęki się rozchodzą i ciupać w sam środek klocka, nigdy prostopadle do sęków. Kolejna kwestia jest taka, że sam upadek drzewa po ścięciu robi za nas pół roboty, ponieważ dzięki temu pęka on na całej długości, niejednokrotnie kilkakrotnie, w które to miejsca trzeba mierzyć i voila.