Heathen napisał/a:
A jak mają się Afrykańczycy rozwinąć"?
Myślicie że problem leży w ich IQ?
Problem jest że po za gliną, suszą i bydłem nie mają w większości nic....a wszelkie bogactwa idą do białęgo człowieka
Ci co tam zostali żyją w lepiankach tak jak NASI PRZODKOWIE TYSIĄCE LAT TEMU.
Patrząc przez pryzmat dzisiejszej Afryki mogę założyć bardzo pewne stwierdzenie, że Afryka nigdy nie dogoni Europy, pod warunkiem, że u nas nie zacznie się jakiś konflikt pokroju wojny światowej i nie zwyciężą w nim muslimy lub jakieś komuchy/naziści.
Afryka nie osiągnie nawet poziomu Mołdawii przez najbliższe 200 lat, bo:
-ciągle są konflikty etniczne między plemionami, które są o wieeele gorsze od wojny, bo potrafią ciągnąć się dekady
-edukacja nie istnieje
-gospodarka nie istnieje, ba! Nawet taka trywialna rzecz jak uprawa pola jest tam na poziomie rozwoju pierwotniaka: ciągle uprawiają bawełnę lub inny syf którym się nie najesz, dobrowadzają glebę do erozji, a oprócz tego sami padają z głodu bo dostają za swoje wyroby psie pieniądze
-ciągłe zamachy stanu
-szeroko pojęty "umysł biedaka" i jeżdżenie do RPA, gdzie i tak kończą w slumsach lub grobie (jeśli zaczną parać się zbrodnią)
-brak opieki medycznej przez co są całe epidemie chorób pokroju:
-HIV
-Malaria
-Biegunka
-wyzysk biednych państw przez byłe potęgi kolonialne z Francją na czele
-islam i konflikty na tle religijnym (również palenie "czarownic" przez czarnych "chrześcijan")
-Chińczycy wykupujący surowce Afryki
-zbrojenia się (zresztą nie całkiem nowoczesne, acz liczne) zamiast inwestycji
-brak inwestycji zagranicznych
...lista jest dłuuga i nudna, a wniosek jest prosty - za naszego życia Afryka się nie zmieni, a całe dawanie kasy na nią za bardzo nie zmieni nic - owszem parę ludzi ratujesz kupując Nałęczowiankę, która wspiera PAH, ale w ogólnym rozrachunku ludzie uratowani stanowią błąd statystyczny w porównaniu z ilością ludzi których położyła Malaria lub nawet biegunka...