Popis oratorski naszego ministra
26
352
mam_racje napisał/a:
Ulicą idzie Polak, Rusek i Niemiec. Nagle drogę zastępuje im diabeł i mówi, że jak złożą mu pokłon i pocałują go w dupę, to da im magiczną różdżkę, dzięki której będą mogli zwiększać wzrost gospodarczy swojego kraju i dobrobyt wszystkich obywateli.
Pierwszy podchodzi Rusek. Bez wahania składa diabłu pokłon, po czym daje mu soczystego buziaka w dupsko. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Następny podchodzi Niemiec. Kłania się, po czym całuje diabła w dupę. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Ostatni podchodzi Polak. Składa diabłu pokłon, bijąc czołem o posadzkę. Całuje diabła w oba półdupki. Po czym bierze magiczną różdżkę i... oddaje ją Niemcowi.
- A ty co...?! - dziwi się diabeł. - Po co całowałeś mnie w dupę skoro nie chcesz swojej różdżki i oddajesz ją Niemcowi? Co, nie chcesz, żeby ludziom w twoim kraju żyło się dobrze i bogato?!
- Nieee - zaśmiał się Polak. - Ja jestem z Platformy Obywatelskiej.
Takie żarty są tak mało śmieszne...
Druga odwrotna wersja i również prawdziwa brzmi:
"Ulicą idzie Polak, Rusek i Amerykanin. Nagle drogę zastępuje im diabeł i mówi, że jak złożą mu pokłon i pocałują go w dupę, to da im magiczną różdżkę, dzięki której będą mogli zwiększać wzrost gospodarczy swojego kraju i dobrobyt wszystkich obywateli.
Pierwszy podchodzi Rusek. Bez wahania składa diabłu pokłon, po czym daje mu soczystego buziaka w dupsko. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Następny podchodzi Amerykanin. Kłania się, po czym całuje diabła w dupę. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Ostatni podchodzi Polak. Składa diabłu pokłon, bijąc czołem o posadzkę. Całuje diabła w oba półdupki. Po czym bierze magiczną różdżkę i... oddaje ją Amerykanowi.
- A ty co...?! - dziwi się diabeł. - Po co całowałeś mnie w dupę skoro nie chcesz swojej różdżki i oddajesz ją Amerykanowi? Co, nie chcesz, żeby ludziom w twoim kraju żyło się dobrze i bogato?!
- Nieee - zaśmiał się Polak. - Ja jestem z Prawa i Sprawiedliwości."
"Ulicą idzie Polak, Rusek i Amerykanin. Nagle drogę zastępuje im diabeł i mówi, że jak złożą mu pokłon i pocałują go w dupę, to da im magiczną różdżkę, dzięki której będą mogli zwiększać wzrost gospodarczy swojego kraju i dobrobyt wszystkich obywateli.
Pierwszy podchodzi Rusek. Bez wahania składa diabłu pokłon, po czym daje mu soczystego buziaka w dupsko. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Następny podchodzi Amerykanin. Kłania się, po czym całuje diabła w dupę. Bierze magiczną różdżkę i odchodzi.
Ostatni podchodzi Polak. Składa diabłu pokłon, bijąc czołem o posadzkę. Całuje diabła w oba półdupki. Po czym bierze magiczną różdżkę i... oddaje ją Amerykanowi.
- A ty co...?! - dziwi się diabeł. - Po co całowałeś mnie w dupę skoro nie chcesz swojej różdżki i oddajesz ją Amerykanowi? Co, nie chcesz, żeby ludziom w twoim kraju żyło się dobrze i bogato?!
- Nieee - zaśmiał się Polak. - Ja jestem z Prawa i Sprawiedliwości."
@sezamkowyRozp🤬ol Chryste panie znajdź sobie dziewczynę, prace, ucz się, Zdajesz sobie sprawe jak wielki ból sprawiasz swoim rodzicom? Oni by chcieli byś wyrósł na silnego mężczyznę, pełnym pasji i perspektyw. A nie 20kilku letniego przegrywa co nie idzie mu na studiach i całe dnie siedzi przed kompem trolując to na wykopie (na którym znasz jakieś sławne persony czym się już zdążyłeś pochwalić...) to na sadolu. Wiesz że nocami fantazjują by mieli kogoś lepszego za pierworodnego? Chcieliby byś nigdy się nie urodził. Odpowiedz sobie w duchu czy chcesz być takim synem i zmień się na lepsze bo za kilka lat, gdy dosięgniesz 30, pozostanie ci tylko pętla na szyje.
Wiem że to cię boli, chcesz od tego uciec. Tutaj napisać JP2GMD, tam zesrał się, a jeszcze gdzie indziej polaki cebulaki. Ale musisz popatrzeć prawdzie w oczy. Nigdy nie miałeś dziewczyny mimo że dzieciaki o 8 lat młodsze już dawno zaliczyły. Twoi rdzice przez ciebie płaczą. A ty piszesz głupie komentarze na portalach dla ludzi którzy coś osięgneli w życiu. Przestań zgrywać dałna ku uciesze kolegów (którzy właśnie tak cię traktują) i zacznij żyć jak normalny człowiek. Nie nadrobisz strat jakie wyrządziłeś ale przynajmniej coś ugrasz w swoim życiu a i może kiedyś zar🤬asz.