Wysłany:
2012-12-21, 11:07
, ID:
1676967
Zgłoś
Ja tam nie widzę problemu.
W różnych częściach świata jada się różne rzeczy - warto spróbować, żeby mieć prawo osądzać.
Jasne że miałem duże opory przed spróbowaniem psa w Kambodży, aczkolwiek większe miałem we Włoszech, gdzie przysmakiem jest konina.
Równocześnie żałuję że nie spróbowałem specyfiku o nazwie Balut - obrzydliwe jak mało co, ale podobno bardzo dobre...
Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż tego czego się nie zrobiło - jak będe miał okazję to i kotlecika z komarów spróbuję.