Mam kolegę który miał już małą akcję z nim w roli głównej gdy próbowali go napaść ale że miał dość długie nogi to szybko zdupcył, od tego czasu jak go znam nosi przy sobie mini kastecik a nie raz długi płaszcz zwłaszcza teraz zimową porą a w nim ukryty dość niemały bejzbol, jak się już domyślacie chłopaczek lekko nerowy w takiej sytuacji gdyby się znalazł jak kierujący oraz instruktor ( dobrze że to nie był egzamin) lekko by się wkurzył, no a procentując wszystko gdyby to okazał się egzamin i przez to Ja np bym oblał bo nie widzę innej możliwości to gościom zrobiłbym takie z buta wjeżdżam że auto do kasacji poszłoby razem z nimi w środku