180kmh? Kolego, jak masz maturę z fizyki to ją przełóż na po wakacjach

Specjalnie szybko nie jechał, dałbym mu ok 70kmh, kamera zniekształca perspektywę. Wylądował tuż za samochodem. W zasadzie nic nie mógł zrobić, co najwyżej podnieść się na nogach, a chyba tego nie zrobił bo przedarło go udami przez kierownicę, może nawet złamanie kości udowej. Wyliże się. A każdy kto jeździ na motośladzie, prędzej czy później zorientuje się że jeżdżąc na mieście oczy trzeba mieć nawet w dupie