wasiuu napisał/a:
To żeś się, k🤬a, z tą wyliczanką popisał.
-kupiłem roczny samochód, który teraz jest 3-letni. Przed nim miałem nowy z segmentu D.
-k🤬a, ani razu jeszcze się nie zj🤬o to p🤬lone auto!!
-nie pracuję u kogoś, wziąłem los we własne ręce. Tobie też polecam.
-na stan dróg rzeczywiście nic nie mogę poradzić, ale w zachodnich województwach mamy już całkiem fajnie.
-mam w domu nowe meble, a Ikeą się tak nie podniecaj, bo za tą, uwielbioną przez Ciebie, granicą nie uchodzi ona za żaden prestiżowy sklep, a raczej zwykłe, tanie meble dla szaraków.
-sam chodzisz w c🤬jowych ciuchach, leszczu. Naucz się, że metka nie zawsze równa się jakość. A ładnie i ciekawie można się ubrać nawet w lumpeksie.
-dużo ludzi leje do pełna, nawet ci mniej zarabiający. Po co robić się w c🤬ja i udawać że 4 razy po 50zł, to nie to samo co raz 200zł?
-naucz się oszczędnie prowadzić. Bogaci ludzie w większości doszli do majątku przez oszczędność lub nawet skąpstwo.
-Chyba całe życie przesiedziałeś w jakiejś ziemiance w Bieszczadach. Ludzie jeżdzą do Turcji, Egiptu, Hiszpanii, Tunezji... Sporo można pozwiedzać nawet za głupie 2tys.
-czyja wina, że c🤬ja warty jest papier z socjologii, czy zarządzania,jak całe tabuny debili pchają się na te kierunki co roku? A ci którzy wiedzą, że gówno im to da i jeszcze zap🤬lają tam z premedytacją,to już w ogóle powinni być uśpieni. Albo jesteś w czymś dobry i idziesz na jakieś zajebiście skomplikowane studia z perspektywą znalezienia po nich pracy, albo wyucz się jakiegoś technicznego zawodu. Ile ja się, k🤬a, naszukałem ostatnio dobrego lakiernika..... ale gdybym jebnął kogoś kamieniem to pewnie byłby bezrobotny politolog, albo inny psycholog czy tam turysta z zawodu.
Sieroty po komunie i ich dzieci czekają z otwartymi dziobami, aż spadnie manna z nieba. A taki c🤬j. Wszyscy chcieli gospodarki wolnorynkowej i ona teraz pokazuje jak ładnie pachnie. Trzeba umieć się dostosować. Maszeruj, albo giń.
OK, pochwaliłeś się, że tobie się udało. Ale odnosisz się osobiście do mnie, a ja opisałem typowego Polaka na podstawie doświadczenia oraz obserwacji otoczenia.
Zwróć uwagę, że w normalnym kraju nie trzeba się wysilać, aby godnie żyć, tutaj można być albo kimś wybitnym (np. lekarz) albo robolem w usługach za 1500.
Prywaciarze pewnie nie narzekają, ale zobaczymy, czy się kiedyś noga nie powinie.
Tyle, że nawet ten lekarz, w Polsce zarobi tyle, co za granicą człowiek niewykształcony jest w stanie zarobić, bez długoletnich studiów.
Różnica między nami jest taka, że ty podajesz receptę na to jak żyć w zniszczonym kraju (edukacja, fach), a ja chcę, żeby ten kraj przeszedł gruntowne zmiany.
Dlatego polecam zainteresować się tematem polityki, ze swojego punktu widzenia i najmądrzejszych osób z otoczenia polecam starego jak świat Korwina Mikke.
Pozdrawiam.