wystarczyło zrobić jedną bramkę dla pojazdów uprzywilejowanych
W sobotę w ogóle działo się więcej, u nas w Brzegu (40tys. ludności) przez pół godziny nie było karetki do osiedlowego pijaczka, który po wypiciu dosyć dużych ilości w krótkim czasie padł na ryj, bez wyczuwalnego pulsu w nadgarstkach(może kwestia "rąk jak u drwala", ledwo co wyczuwalny, bardzo wolny i słaby puls na szyi, oddech bardzo płytki, klatka unosiła się na może 1cm. Po decyzji czy dzwonić, co chwilę zajęło, policja przyjechała po 15 minutach, karetka po następnych 15-20, bo "musi jechać na inną ulicę do wezwania, bo kobieta zasłabła, a nie mamy więcej wolnych karetek).
No tak, widać jak nasza służba zdrowia funkcjonuje (zaraz vass napisze, że zajebiście, nie widzi problemu i jeszcze nie słyszał, żeby ktoś przez to umarł), a poza tym przygotowania na euro pełną parą :<